Powiadomienie wojewody o zmianie pracodawcy – zezwolenie na pobyt czasowy i pracę.

Jedną z podstaw pobytu cudzoziemca w Polsce jest jednolite zezwolenie na pobyt czasowy i pracę wydane przez wojewodę. Upoważnia one do pobytu oraz pracy we wskazanym w nim podmiocie lub podmiotach. Oznacza to, że jako pracodawca możemy zatrudnić cudzoziemca bez obowiązku uzyskania dodatkowego zezwolenia na pracę lub oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi.

Cudzoziemiec posiadający takie jednolite zezwolenie (kartę pobytu) ma obowiązek powiadomić wojewodę w terminie 15 dni roboczych o utracie pracy. Jeżeli to zrobi, ma 30 dni na znalezienie nowej pracy i zmianę wspomnianego wyżej jednolitego zezwolenia. Natomiast w przypadku nie wywiązania się z obowiązku powiadomienia wojewody, ten cofnie uzyskane zezwolenie i cudzoziemiec straci podstawę pobytu.

Powyższa sprawa jest również istotna z punktu widzenia pracodawcy. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Przedsiębiorca chce zatrudnić cudzoziemca. Sprawdza czy ten ma ważny pobyt uprawniający go do podjęcia pracy – ma, posiada jednolite zezwolenie na pobyt i pracę uzyskane w związku z pracą u innego pracodawcy. Zatem nasz pracodawca uzyskuje zezwolenie na pracę cudzoziemcowi i zatrudnia go. Wszystko jest legalnie, ale… Wojewoda, który wydał cudzoziemcowi jednolite zezwolenie na pobyt i pracę w związku z utratą pracy u pracodawcy, wskazanym we wniosku o wydanie zezwolenia, cofa je. Nowy pracodawca nie zostanie powiadomiony o utracie karty pobytu przez wojewodę, ponieważ nie jest stroną postępowania. Co więcej cudzoziemiec jeżeli zmienił adres również może nie dowiedzieć się o tym, że jego karta pobytu została cofnięta. I tak dochodzimy do sytuacji, w której cudzoziemiec pomimo posiadania zezwolenia na pracę, pracuje nielegalnie gdyż nie posiada podstawy pobytu. Dodatkowo taki cudzoziemiec przebywa nielegalnie i może zostać zobowiązany do opuszczenia terytorium Polski zarówno za nielegalny pobyt jak i pracę. Natomiast pracodawca naraża się na stwierdzenie nielegalnego wykonywania pracy, grzywnę czy nawet zakaz rejestrowania oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy czy ubiegania się o zezwolenia na pracę.